piątek, 1 marca 2013

Borobudur i Prambanan

Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę motorkiem.
Bardzo przyzwoitego sprzęta dostałem, nówka sztuka, przejechane 1,5 tyś km. Kierunkowskazy przy lewej manetce, szyba się nie spryskuje jak chcę komuś długimi zaświecić, czad. :) Kask tylko jakiś taki małomęski miałem, był jedyny w rozmiarze S. :)

Pojechałem do Borobudur i Prambanan
Wg map google do Borobudur z Jogji miałem 39 km. Nie wiem którędy wujek chciał żebym jechał, bo tych km wyszło prawie 60. Upewniając się po drodze czy dobrze jadę poznałem dwóch młodych ludzi, którzy również na motorku jechali do Boro. Jeden był aż z Sumatry. Poprowadzili mnie do celu, pozwiedzaliśmy i pomimo, że nie jechali do Prambanan mieli mnie tam popilotować. Niestety zgubiliśmy się w drodze, a zatrzymałem się tylko na chwilę żeby przepuścić niewiasty przez ulicę. :) Do Prambanan z Jogji wg googla jest 18,  w rzeczywistości mam wrażenie było nieco bliżej. Przejechałem tym motorkiem wczoraj ponad 150 km :)
No i zobaczcie co tam widziałem.

Borobudur - wstęp jest płatny i występuje podział na lokalnych i zamiejscowych. bilet "international" kosztuje 190 tyś Rp (60 zł), a dla lokalesa tylko 30 tyś Rp.



widok na Merapi
A po zwiedzaniu sok z młodego kokosa.


To już Prambanan. wstęp również płatny - bilet "international" 170 tyś Rp. 
Candi Rara Janggrang







 Candu Lumbung

 Candi Sewu


byli też fejsbukowcy. I wystąpiłem przynajmniej na kilku zdjęcia z paniami, które pochodziły pytając czy mogą sobie zrobić ze mną zdjęcie - podobno, chęć posiadania zdjęcia z białym jest często spotykana w tych stronach.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

A zdjęcie w kasku..? Poproszę!!! :-)