Pojechaliśmy z tym samym kolegą. Po drodze było kilka różnych atrakcji.
Pierwszy przystanek - Jimbalan
Drugie miejsce - nie wiem gdzie :) Z Jimbalan jechałem przed siebie sprawdzając uliczki prowadzące w stronę wody.
Chyba tam nieźle wieje..
Wędkarze.
Niekiedy droga prowadziła do nikąd.
I były też takie dróżki.
I takie widoczki
Dojechaliśmy też w takie miejsce, tam był amfiteatr
i przeogromne rzeźby z metalu
W amfiteatrze występy kecak dance. Link do filmu: kecak dance.
Po występach czas dla fotoreporterów.
Artyści trzymają złożone dłonie jak do modlitwy. W tych dłoniach trzymają banknoty od turystów.
Po powrocie do motorku okazało się, że ktoś nam buchnął kaski...ciekawe komu się przydał stary kask z wypożyczalni. Pierwszy raz jechałem motorkiem bez kakakasku...:)
Kolejna plaża - i też nie wiem gdzie :)
I jeszcze jedna - ta już w Uluwatu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz