Przedłużenie wizy nie jest prostą sprawą. Tym bardziej na bali gdy w związku z nyepi w immigration officemają tydzień wolnego ...a wniosek 7 dni roboczych nabiera mocy urzędowej...:)
Do Kuala nie jest daleko, samolot leciał nieco ponad 2 godziny.
Trafiła mi się wycieczka, wszyscy tak samo ubrani tak samo wyposażeni.
I piknik pod samolotem.
Pani stewardessa.
Kolejka pomiędzy terminalami.
Bagaże z wycieczki.
Z lotniska przyjechałem autokarem. chciałem kolejką bo mi się ta na lotnisku spodobała, ale w nocy nie jeździ (było po pierwszej miejscowego czasu). Autokar nie jeździ za często - mnie się akurat trafił. Lotnisko dla air asia i lion air jest jakieś 50 km od centrum wiec ze 45 minut jechał. Autokar przywiózł mnie w okolice china town. Nie miałem ochoty w środku nocy na większe poszukiwania noclegu, ale w kilku miejscach byłem...Bo ze szczurami spać nie chciałem. Udało mi się jednak w miarę szybko znaleźć pokój z wielkim łóżkiem, klimką i dobą hotelową do 15:00. Dzisiaj przeniosłem się do bardziej młodzieżowego miejsca. I właściwie sami backpackersi.
China town.
Kasztany
i muzyk
i zupka nudlowa.
Bambus na słodko. Takiego zmielonego bambusa upychają z cukrem do rurek, gotują na parze wyciągają i posypują wiórkami kokosowymi. Słodkie to okropnie.
W china jest wszystko jak na stadionie X lecia :) Koszulki,
buciki,
duperele,
DVD,
perfumy,
a wieczorem pojawia się jeszcze więcej straganó i rozstawiają się z jedzeniem
do jedzenia singapurskie piwo.
W ciągu dnia wybrałem się do meczetu narodowego. Ale, że akurat był zamknięty poszedłem do muzeum.
A po drodze byłem w budynku telewizji.
Muzeum sztuki islamskiej.
Makiety,
książki,
nożyki,
lampy alladyna,
wystawa dywanów,
broń,
biżuteria,
ubranka. O tym, że nie można robić zdjęć dowiedziałem się jak już wychodziłem, pani w sklepie z upominkami mnie zrugała.
Zanim skończyłem oglądać muzeum, udostępnili turystom meczet.
Widok z zewnątrz.
I w środku. Przed wejściem ubrali mnie w takie fioletowe wdzianko z kapturem (zdjęcia na prv).
Nie było zamknięte więc wlazłem do środka
A to widok z meczetu na miasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz