Z GT przejechałem busikiem do Hat Yai.
To już Tajlandia. Podróż przebiegła znośnie, a odprawa paszportowa pomyślnie.
W Hat Yai spędziłem noc i dzisiaj z samego rana pojechałem do Krabi, a z krabi do Ao Nang.
Zaznaczyłem na mapie gdzie jestem. :)
A ponieważ net tu mam słabiutki to tylko kilka zdjęć.
Jeśli ktoś życzy muszelkę to proszę o informację. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz